Hongkong to specjalny region administracyjny Republiki Chińskiej, który położony jest na półwyspie Kowloon, wyspie Hongkong i innych okolicznych wyspach. Miasto liczy ponad 7 milionów mieszkańców i jest jednym z najszybciej rozwijających się miast na świecie. Podróż do Hongkongu jest prosta i przyjemna, bowiem Polacy nie potrzebują wiz!
Hongkong to bardzo nowoczesne miasto z gęsto postawionymi drapaczami chmur. Gęstość zaludnienia w Hongkongu jest najwyższa na świecie. Nie martw się jednak, bo miasto zabudowane jest tylko w 25%, a reszta to lasy, parki krajobrazowe i wzniesienia. W dosyć łatwy i szybki sposób uciec możesz zatem od zgiełku wielkiego miasta w sam środek puszczy. Hongkong to też bardzo bezpieczne miasto i od kilkunastu lat już zawsze plasuje się w pierwszej 10 najbezpieczniejszych miast na świecie.
To miasto, które tętni życiem 24 godziny na dobę. Nie znajdziesz tam zabytków na miarę rzymskiego Koloseum, bo Hongkong to w miarę nowe miasto. Nie oznacza to, że będziesz się tam nudził. Wręcz przeciwnie. Hongkong to jedno z bardziej ekscytujących miast na świecie, w którym pojęcie nudy nie istnieje.
Jak zwiedzać Hongkong
Nie da się ukryć, że Hongkong to ogromne miasto, więc zwiedzanie na pieszo, czy nawet na rowerze nie wchodzi w grę. Skazany będziesz na metro, ale nie martw się, bo metro w Hongkongu jest naprawdę na najwyższym poziomie. Pociągi są szybkie i bardzo czyste (nie można w nich jeść i pić). Bilety możesz kupić w biletomatach znajdujących się na każdej stacji.
Zwiedzanie Hongkongu radzę podzielić na dzielnice. I tak zacząć możesz od Kowloon, później wyspy Hongkong i Lantau. Kowloon radzę podzielić na minimum 2 dni, bo jest tam dużo do zobaczenia. Lantau uda Ci się zwiedzić w jeden dzień, tak samo jak wyspę Hongkong.
Poniżej przygotowałam zestawienie 10 moich ulubionych miejsc w Hongkongu. Podzieliłam je na dzielnice, żeby ułatwić Ci zwiedzanie. I tak zaczynamy od wyspy Hongkong, potem Lantau i na koniec Kawloon.
Wzgórze Wiktorii (Victoria Peak)
Jeżeli jesteś w Hongkongu tylko jeden dzień lub nawet krócej i masz czas tylko na odwiedzenie jednego miejsca, to Twój wybór powinien paść na Wzgórze Wiktorii. Wzgórze to nosi kilka nazw: Victoria Peak, The Peak lub w lokalnym języku Taai peng saan Deng, co oznacza cichy szczyt góry. Lokalsi jednak najczęściej nazywają to miejsce The Peak. Wzgórze jest najwyższym wzniesieniem w Hongkongu sięgającym 552 metry n.p.m i uważane jest za najpiękniejszy punkt widokowy nie tylko w Chinach, ale nawet na całym świecie. Byłam tam i przyznam, że w 100% zgodzę się z tą opinią. Spacerując ulicami miasta między wysokimi i gęsto postawionymi drapaczami chmur możesz poczuć się klaustrofobicznie. Jednak owe drapacze chmur wzniesione po obu stronach zatoki prezentują się niesamowicie ze Wzgórza Wiktorii. Jest to zdecydowanie najpiękniejsza panorama, jaką widziałam, która zrobiła na mnie nawet większe wrażenie niż ta w Nowym Jorku, czy Tokio.
Sama wyprawa na szczyt wzgórza jest doświdczeniem samym w sobie. Ze stacji na Garden Road, która znajduje się u stóp wzgórza odjeżdża bowiem kolejka szynowa. Jazda kolejką jest o tyle ciekawa, że masz wrażenie, że wieżowce, które mijasz są przekrzywione. Jest to oczywiście tylko iluzja. Jeżeli nie lubisz kolejek szynowych, to na szczyt możesz dostać się autobusem.
Widoki na szczycie jak już wspomniałam są nieziemskie, ale jak to każde miejsce turystyczne, Wzgórze Wiktorii jest bardzo skomercjalizowane. Znajdują się tam dwa ogromne centra handlowe, restauracje i nawet muzeum Madame Tussauds. Jeżeli nie interesują Cię takie atrakcje, to zwyczajnie wybierz się na spacer po parku. Mnie udało znaleźć się kilka zacisznych miejsc, w których nie było żadnych turystów i z których mogłam w spokoju podziwiać panoramę Hongkongu.
Jeszcze dodam, że na Wzgórze Wiktorii najlepiej jest się udać w bezchmurny dzień. Przed wyjazdem warto jest zatem sprawdzić pogodę i ewentualnie przełożyć wycieczkę na inny dzień jeżeli prognoza pogody jest słaba.
Central i najdłuższe schody ruchome na świecie
Zaraz obok Wzgórza Wiktorii, na wyspie Hongkong, znajdują się najdłuższe schody ruchome na świecie. Schody zostały wzniesione w 1993 roku, mają długość ponad 800 metrów i koszt wybudowania wyniósł ponad 123 milionów złotych! Pokonanie całej trasy zajmuje 25 minut. Schody podzielone są na 20 kawałków, więc w każdej chwili możesz z nich zejść lub na nie wejść. Schody ciągną się w dzielnicy Central, która znana jest z licznych sklepów i restauracji. Jest to jedna z bardziej rozrywkowych dzielnic w Hongkongu. Zawsze dużo się tam dzieje i jest bardzo głośno, ale taki właśnie jest Honkgong. Ja wybrałam się do dzielnicy Central i schodów przed Wzgórzem Wiktorii, ale dobrą opcją może być wieczorny spacer w tej okolicy, kiedy to możesz usiąść na kolację w jednej z lokalnych knajpek lub skosztować smakołyków z ulicznych budek.
Dodam jeszcze, że schody rozpoczynają się na ulicy Queens Road Central, ale w sumie jest aż 14 wejść, więc niekoniecznie musisz rozpoczynać jazdę z głównego wejścia.
Park HongKong
Po totalnym szaleństwie w dzielnicy Central przyszedł czas na odpoczynek w parku Hongkong. Nie jest to zwykły park do jakich chodzimy na co dzień w Polsce, ale jest to park z prawdziwego zdarzenia! Pomiędzy drzewami i kwiatami znajduje się papugarnia, palmiarnia, liczne fontanny, place zabaw a nawet urząd stanu cywilnego. Polecam odwiedzenie parku szczególnie ze względu na awiarnię. Możesz bowiem tam spotkać rzadkie gatunki ptaków.
Świątynia Man Mo
Jeszcze na chwilkę pozostajemy na wyspie Hongkong i nadal w dzielnicy Central. Pomiędzy sklepami i knajpkami na ruchliwej i głośnej ulicy Hollywood znajduje się oaza spokoju – świątynia Man Mo. Świątyń Man Mo w Hongkongu jest kilka, ale ta na ulicy Hollywood jest największa. Została ona wzniesiona w 1847 roku za panowania dynastii Qing. Świątynia ta dedykowana jest dwóm bogom. Pierwszy z nich – Man – to bóg literatury i jego atrybutem jest pióro. Drugi z nich to – Mo – bóg wojny, którego atrybutem jest miecz. Świątynia ma bardzo charakterystyczny klimat, obwieszona jest bowiem stożkowymi kadzidłami modlitewnymi i kolorem dominującym jest czerwony. Każdy może wejść do środka i zdjęcia także są dozwolone.
Pomnik Wielkiego Buddy i klasztor Po Lin
Z wyspy Hongkong przenosimy się na wyspę Lantau. Pierwszą z wielkich atrakcji, która tam czeka to pomnik Wielkiego Buddy, Tian Tan. Jest to dosłownie wielka atrakcja, bo jest to największy na świecie pomnik siedzącego Buddy. Jest to w miarę nowa konstrukcja wzniesiona w 1993 roku. Tian Tan ma wysokość 34 metrów i w całości wykonany jest z brązu. Pomnik znajduje się w wiosce Ngong Ping i dotrzeć do niej możesz na kilka sposobów. Ja najbardziej polecam wyprawę kolejką linową Ngong Ping 360. Podróż trwa 20 minut i będziesz miał okazję podziwiać piękne widoki, jakimi poszczycić się może wyspa Lantau. Alternatywą do kolejki górskiej jest autobus, ale wierz mi, że stracisz wiele rezygnując z kolejki.
Pomnik Wielkiego Buddy znajduje się na szczycie schodów. Wejście na schody jest darmowe, a opłatę będziesz musiał uiścić, jeżeli będziesz chciał wejść do środka pomnika. Oczywiście jest to opcjonalne wyjście.
Zaraz obok Tian Tan znajduje się klasztor Po Lin. Jest to klasztor buddystyczny wzniesiony w 1906 roku przez trzech mnichów. Spokojnie możesz wybrać sie na spacer po terenie klasztoru i możesz nawet spotkać tam mnichów, którzy chętnie robią sobie zdjęcia w turystami.
Wioska rybacka Tai O
Cały czas pozostajemy na wyspie Lantau, ale kierujemy się w stronę wybrzeża do wioski rybackiej Tai O. Możesz się tam dostać autobusem z wioski Ngong Ping, gdzie znajduje się pomnik Buddy. Wioska Tai O zamieszkana jest przez ludność Tanka, która buduje swoje domy na palach. W zasadzie cała wioska położona jest na wodzie. Domki są drewniane i wybudowane dosłownie na wysokich palach. Obecnie mieszka tam 2000 osób, które trudnią się rybołóstwem. Przechodząc się uliczkami Tai O możesz zresztą spotkać wiele budek serwujących świeże ryby i owoce moża, które są przepyszne!
Polecam również wybranie się na wycieczkę objazdową łodzią. Z łódki będziesz mieć okazję zobaczyć owe domki na palach z bliska. Przy odrobinie szczęścia zobaczysz także różowe delfiny żyjące w tamtejszych wodach.
Klasztor 10 tysięcy Buddów (10,000 Buddhas Monastery)
Z wyspy Hongkong i Lantau przenosimy się na ląd, czyli części Kowloon, gdzie zatrzymamy się na dłużej. Miejscem, które zrobiło na mnie największe wrażenie w tej części jest Klasztor 10 tysięcy Buddów. Nazwa jest trochę przekłamana, bo nie jest to do końca klasztor, gdyż mnisi tam nie mieszkają, a samych statuetek Buddów jest grubo ponad 10 tysięcy. Tak czy siak miejsce jest piękne. Jest to kompleks 5 świątyń buddystycznych, które znajdują się na wzgórzu. Na sam szczyt prowadzą schody. Spacer jest dosyć wymagający szczególnie, kiedy wspinasz się w gorący dzień, bo masz do pokonania ponad 400 schodów. Jest to jednak miły wysiłek, bo po obu stronach schodów znajdują się sporych rozmiarów statuetki Buddy. Każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju i przedstawia inny wyraz twarzy. Na szczycie znajdują się świątynie, pawilony i pogoda. W głównym budynku znajduje się ponad 12 tysięcy małych figurek Buddów. Poza budynkami liczyć możesz na piękny widok na miasto.
Wstęp do świątyń jest darmowy, ale są one otwarte jedynie do godziny 17.
Promenada Gwiazd i wybrzeże Wiktorii
Jednym z moich ulubionych miejsc w Hongkongu jest zdecydowanie wybrzeże Wiktorii i znajdująca się tam Promenada Gwiazd (Avenue of Stars). Wybrzeże Wiktorii oddziela wyspę Hongkong od półwyspu Kawloon. Z półwyspu Kawloon możesz podziwiać przecudowny widok na panoramę wyspy Hongkong. Horyzont z drapaczami chmur wygląda niesamowicie szczególnie po zachodzie słońca. Wszystkie budynki są pięknie oświetlone, co tworzy niesamowity obraz. Polecam wybranie się tam wieczorem oraz w ciągu dnia. Za dnia koniecznie wybierz się na spacer wzdłuż Promenady Gwiazd. Promenada ta została wzniesiona na cześć filmowych twórców z Hongkongu. Znajdziesz tam ponad 100 odlewów dłoni słynnych aktorów i reżyserów. Spacer promenadą jest bardzo przyjemny szczególnie w słoneczny dzień.
Muzea w Kowloon
Będąc w okolicach wybrzeża Wiktorii warto jest jeszcze odwiedzić tamtejsze muzea.
- Muzeum Sztuki (Hongkong Museum of Art) – gdzie znajdziesz kolekcję najwybitniejszych obrazów i rzeźb artystów z Hongkongu, Chin i innych części świata.
- Muzeum Przestrzeni Powietrznej (Hongkong Space Museum) – obok Muzeum Sztuki znajdziesz Muzeum Przestrzeni Kosmicznej. Muzeum ma kształt półkuli i znajduje się w nim planetarium. W muzeum znajdują się wystawy związane z astronomią.
- Muzeum Historii Hongkongu (Hongkong Museum of History) – moje ulubione muzeum, które oddalone jest od wybrzeża Wiktorii o jakieś 20 minut na pieszo. Tam poznasz historię miasta.
Markety uliczne Temple i Ladie’s Market
Jak na azjatyckie miasto przypada, Hongkong może poszczycić się jednymi z większych w Chinach marketów ulicznych. W Temple Market, którego nazwa pochodzi od znajdującej się tam świątyni Tin Hau, znajdziesz dosłownie wszystko. Restauracje, budki z jedzeniem, stoiska z ubraniami, pamiątki, książki, elektronikę, a nawet wróżki przepowiadające przyszłość. Zabierz ze sobą gotówkę i przetestuj swoje zdolności negocjacyjne. Sprzedawcy bowiem uwielbiają się targować. Nie zapomnij też spróbować owoców morza w lokalnych knajpkach. Market Temple otwiera swoje drzwi po zmroku, a jeżeli masz ochotę na dzienne zakupy to udaj się na ulicę Tung Choi, gdzie znajduje się Ladie’s Market.
Jak sama nazwa wskazuje, Ladie’s Market, specjalizuje się w wyrobach dla kobiet, ale znajdziesz tez tam całą masę innych produktów. Market ten ciągnie się aż przez 1 kilometr!
Wspomnę jeszcze na koniec, że na marketach ulicznych kupisz tanie produkty. Jeżeli natomiast wolisz bardziej ekskluzywne produkty, to nie zwiedziesz się. Hongkong to także miasto mody i w Kowloon znajdziesz wiele ekskluzywnych butików z odzieżą.
3 komentarze