Kilometrowe ścieżki trekkingowe, wysokie klify, ocean, fale, wrzosowiska, hektary zielonych pól i łąk oraz wszechobecna cisza. Tak w kilku słowach można opisać angielski Półwysep Kornwalijski. Kornwalia zachwyca od pierwszej chwili. Zachwyca potęgą natury i spokojem. Jest to moje największe, pozytywne zaskoczenie w podróżach po Anglii.

Kornwalia to najbardziej wysunięte na południowy zachód hrabstwo Anglii. Od Londynu Kornwalię dzieli ok 350 km, a dystans ten najlepiej jest pokonać samochodem lub pociągiem z przesiadkami. Północne wybrzeże Kornwalii znajduje się nad samym Atlantykiem i charakteryzuje się wysokimi klifami i piaszczytymi plażami. To tutaj znajdują się jedne z bardziej popularnych ośrodków turystycznych St Ives i Newquay. Południe Kornwalii również jest bogate w plaże, ale przeważają plaże kamienne z niskimi klifami. Do Kornwalii ochoczo przyjeżdżają surferzy (szczególnie na północne plaże), miłośnicy trekkingu, a także rodziny z dziećmi. W Kornwalii można spędzić fajny, leniwy wypoczynek, można postawić na aktywny wypoczynek i długie spacery. Można też wybrać zwiedzanie lub połączyć wszystkie opcje ze sobą. Kornwalia naprawdę jest miejscem, które spodoba się każdemu.

Kornwalia: informacje praktyczne

Wybrzeże Kornwalii ma długość ponad 320 km, a w lini prostej hrabstwo sięga 120 km. Ze względu na całkiem długą linię brzegową Kornwalię najlepiej jest zwiedzać własnym samochodem. Drogi na Półwyspie Kornwalijskim są bardzo dobre. Jedynym mankamentem są bardzo wąskie i kręte boczne drogi, na których łatwo dochodzi do kolizji. Alternatywą do podróży własnym samochodem są środki transportu publicznego. Półwysep można zwiedzać autobusami, a w szczególności polecam autobusy turystyczne hop on/hop off, które zatrzymują się przy głównych atrakcjach i szlakach turystycznych.

Do Kornwalii dojechaliśmy z Londynu własnym transportem. Teoretycznie podróż powinna zająć ok 5 godzin. My jechaliśmy ponad 10! Wszystko przez ogromne korki i liczne stłuczki na trasie, które blokowały ruch. Trasa z Londynu jest bardzo dobra, w większości jedzie się dwupasmówką, ale my zwyczajnie mieliśmy ogromnego pecha. Do Kornwalii można dojechać z Londynu także pociągiem. Z Londynu odjeżdżają pociągi do Plymouth, a stamtąd można wsiąść w pociąg do wybranego miejsca na półwyspie. Trzecią opcją jest samolot. Na lotnisku w Newquay lądują samoloty z różnych lotnisk w Wielkiej Brytanii.

Głównymi ośrodkami turystycznymi w Kornwalii z dużą ilością hoteli są Newquay oras St Ives. Oczywiście na nocleg najlepiej jest zdecydować się nad samym wybrzeżem z bliską odległością do plaż. W Kornwalii, jak i w całej Anglii bardzo modne są pola kempingowe i podróże kamperem. Jest tam bardzo dużo miejsc, gdzie można spędzić nocleg. Taka forma podróżowania jest oczywiście tańsza od hoteli i pozwala na zwiedzenie więcej miejsc.

Hotel

Kornwalia: co warto zobaczyć?

My w trakcie pobytu w Kornwalii postawiliśmy na zwiedzanie. Udało nam się zjechać prawie cały półwysep. Warto jest zaznaczyć, że wiele miejsc na półwyspie, szczególnie na wybrzeżu, wymaga podejścia pod stromą górę. Potrzebne zatem są wygodne buty i dobra kondycja!

Newquay

Newquay to jedno z większych miast Kornwalii, które charakteryzuje się długimi, piaszczystymi plażami i wysokimi klifami. Miasto nazywane jest „Stolicą brytyjskiego surfingu” a to ze względu na doskonałe warunki do surfowania. Na każdej z plaż znajduje się nawet szkółka surferska i wypożyczalnia sprzętu. Surferów można spotkać tam nawet w kwietniu, kiedy to pojawiają się pierwsze promienie słoneczne.

Newquay jest świetnym miejscem na dłuższy pobyt i to właśnie to miasto było naszą bazą wypadową na wycieczki po Kornwalii. Jest to jedna z większych baz turystycznych w tym rejonie, z licznymi hotelami i restauracjami. Nadal jednak panuje tam spokój, cisza i można fajnie się zrelaksować. Można tam znaleźć takie typowe kurortowe atrakcje jak place zabaw, mini zoo, parki rozrywki, ale nie ma przepychu. Uważam, że jest to jedno z fajniejszych miejsc na całym półwyspie. Najbardziej spodobały mi się w Newquay właśnie plaże, klify. Spacery wieczorami i zachody słońca na tamtejszych plażach są wprost niesamowite. W szczególności polecam małą plażę Tolcarne z uroczą kawiarenką. Na dłuższe spacery sprawdzi się plaża Porth z tamtejszymi klifami i punktem widokowym Trevelgue Head.

Newquay Kornwalia

Newquay Kornwalia

Newquay Kornwalia

Tintagel

Kornwalia zrobiła na mnie duże wrażenie, a miejscem, które mnie najbardziej zauroczyło była wieś Tintagel i zamek o tej samej nazwie. Wieś Tintagel jest malutka i niezwykle urocza. Znajduje się w niej kilka sklepików i restauracji. Można tam spróbować świeżo wypiekanych lokalnych Cornish Pasty. Zamek znajduje się tuż nad samym wybrzeżem na klifie, który połączony jest z lądem mostem. Historia zamku sięga III w. n.e. kiedy to miejsce zostało zamieszkane przez Rzymian. Zamek w tym miejscu powstał na początku XII wieku z inicjatywy Henryka III. Przez wieki zamek przechodził liczne erozje, które w konsekwencji doprowadziły do jego zupełnej destrukcji. Dziś po zamku niewiele pozostało, ale za to klif na którym niegdyś się znajdował oferuje niesamowite (chyba najpiękniejsze w Kornwalii) widoki na Atlantyk. Bardzo polecam wizytę w Tintagel i długi spacer wzdłuż klifów.

Warto jeszcze dodać, że z zamkiem Tintagel wiążą się liczne legendy. Jedna z nich mówi, że na zamku urodził się sam król Artur.

Tintagel Kornwalia

Tintagel Kornwalia

Tintagel Kornwalia

Port Isaac

Zwiedzając północną część Kornwalii warto jest także zajrzeć do malutkiej wioski rybackiej – Port Isaac. Można znaleźć tam wiele klimatycznych kawiarenek i restauracji. Można też odpocząć na plaży w porcie i urządzić sobie mały piknik.

Port Isaac

Projekt Eden

W południowej części Kornwalii znajduje się ogromny ogród botaniczny, który gromadzi ponad 18 tysięcy roślin z całego świata. Jest on o tyle wyjątkowy, że budowla składa się z przepuszczających światło kopuł. Kopuły wykonane są z kilkuset plastikowych plastrów, które przepuszczają wilgoć i powietrze. Ogród składa się z dwóch biomów. Pierwszy to biom wilgotny, w którym znajdują się rośliny wymagające tropikalnego klimatu. Drugi z biomów to biom suchy, gdzie rosną rośliny ze strefy podzwrotnikowej. Na zewnątrz również można znaleźć bogatą ekspozycję roślin.

Eden Project

Zaginione Ogrody Heliganu

Kilka kilometrów od Edenu znajdują się kolejne ogrody botaniczne – Zaginione Ogrody Heliganu. Tutaj w odróżnieniu od Edenu całość ogrodów znajduje się na zewnątrz. Można zatem liczyć na długi spacer w otoczeniu przyrody. Mnie właśnie bardziej przypadł do gustu ogród Heligan głównie ze względu na możliwość długiego spaceru na zewnątrz.

Ogrody heligan

Mevagissey

W położonej na południowym wybrzeżu wiosce Mevagissey znajduje się wciąż działający port rybacki. Jest to dosyć turystyczne miejsce z dużą ilością kawiarenek, restauracji i sklepów. Panuje tam jednak dosyć pozytywny klimat i warto jest tam wyskoczyć na spacer lub obiad. Położenie nad samym portem gwarantuje świeże ryby i owoce morza w restauracjach.

Mevagissey Kornwalia

Lizard Point

Lizard Point to kolejne miejsce, któe zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Jest to najbardziej wysunięty na południe lądowy punkt Wielkiej Brytanii. Znajduje się tam latarnia morska i kilometry ścieżek trekkingowych. Jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych zatok, w której zatonęło wiele statków.

Widoki z Lizard Point są niesamowite. Można tam spędzić kilka godzin zwyczajnie podziwiając morze i klify.

Lizard Point Kornwalia

Lizard Point Kornwalia

Lizard Point Kornwalia

St Michael’s Mount

Kolejnym miejscem na południu Kornwalii, które warto jest odwiedzić jest wysepka St Michael’s Mount.Wyspa znajduje się blisko miasta Marazion. Połączona jest ona z lądem przesmykiem o długości 366 metrów. W czasie odpływu drogę tę można pokonać na pieszo (przejeżdżają nią nawet samochody). W czasie przypływu między Marazion a wyspą kursują małe łodzie. Woda jest dosyć płytka, więc nawet w czasie przypływu zdarza się, że ludzie pokonują dystans na pieszo.

Na wyspie można odpocząć w ogrodach lub zwiedzić tamtejszy zamek z kaplicą. Wstęp do ogrodów i zamku jest płatny, a bilety należy wcześniej zarezerwować. Można to zrobić na stronie www.stmichaelsmount.co.uk. Na wysepce można spędzić nawet cały dzień szczególnie jeżeli sprzyja temu pogoda. Znajduje się tam kawiarenka oraz sklepy. Można też zabrać ze sobą swój ekwipunek i urządzić piknik w ogrodzie.

Więcej o St Michael’s Mount

St Michael's Mount Kornwalia

St Michael's Mount Kornwalia

St Michael's Mount Kornwalia

St Michael's Mount Kornwalia

St Michael's Mount Kornwalia

Amfiteatr Minack

W zachodniej części Kornwalii znajduje się bardzo oryginalny amfiteatr, którego początki sięgają lat 30-tych XX wieku. Jest on o tyle oryginalny, że wykuto go w skale pod klifem. Widzowie oglądając przedstawienie mogą także podziwiać widok na otwarte morze. W amfteatrze wciąż odbywają się przedstawienia teatralne. Obiekt można zwiedzać w ciągu dnia po wykupieniu biletu.

Niedaleko amfiteatru znajduje się przepiękna plaża Porthcurno z turskusową wodą. Plażę widać z amfiteatru, ale warto jest wybrać się też na samą plażę, bo jest ona jedną z najpiękniejszych, jakie Kornwalia ma do zaoferowania.

Amfiteatr Minack Kornwalia

Amfiteatr Minack Kornwalia

Amfiteatr Minack Kornwalia

Amfiteatr Minack Kornwalia

Kornwalia: miejsca, które mnie zawiodły

Kornwalia jak pewnie większość miejsc na świecie ma także swoje pułapki turystyczne. Mówię tutaj o miejscach, które są bardzo rozleklamowane a w rzeczywistości okazują się jednym wielkim rozczarowaniem. Niestety Korwalia ma kilka takich miejsc.

Land’s End

Land’s End to chyba najpopularniejsze miejsce w Kornwalii, które znaleźć można w każdym przewodniku. Jest to przylądek i zarazem najdalej wysunięty na zachód punkt Anglii. Znajduje się tam słynna restauracja/sklep, która nazywana jest pierwszym i ostatnim domem w Anglii. Byłam bardzo podekscytowana zobaczeniem Land’s End, głównie ze względu na nadmorskie położenie. Miałam nadzieję, że będzie to ciche miejsce, w którym panują spokój i natura. Niestety na miejscu okazało się, że jest to centrum komercyjno-rozrywkowe. Parking jest w stanie pomieścić kilka tysięcy pojazdów. Znajduje się tam wielki pawilon rozrywkowy z barami typu fast-food, placami zabaw itd. O spokój i ciszę tam trudno. Słynny drogowskaz z napisem 'Land’s End’ nie jest ogólnodostępny a zdjęcie pod nim jest płatne!

Dla mnie Land’s End było największym rozczarowaniem Kornwalii.

Land's End Kornwalia

Land's End Kornwalia

St Ives

Drugim rozczarowaniem była miejscowość St Ives. Jest to znów bardzo słynny ośrodek turystyczny z wieloma hotelami i knajpkami. Oglądając malownicze zdjęcia zatoki w St Ives miałam wielkie oczekiwania związane z tym miejscem. Niestety na miejscu okazało się, że jest to zatłoczony ośrodek, w którym panują smażalnie ryb, budki z lodami i tanie piwo. St Ives odwiedziłam po południu, więc już po odpływie. Z zatoki pozostała brudna plaża z ogromnym tłumem plażowiczów. Do tego tuż obok zatoki przebiega główna ulica, więc co chwilę przejeżdżają samochody. Cieszyłam się, że nie zdecydowaliśmy się na nocleg w St Ives.

Co jeszcze warto wiedzieć?

  • W Kornwalii koniecznie trzeba spróbować lokalnych przysmaków. Pierwszym z nich jest kornijskie śniadanie (Cornish Breakfast). Jest to prawdziwe śniadanie mistrzów składające się z jajek, kiełbaski, pieczarek, pomidora, fasolki i chleba. Drugim jest Cornish Pasty czyli bułeczka wypełniona miksem mięsa mielonego, cebuli, marchewki i ziemniaków. Cornish Pasty powinno być podawane na ciepło.
  • Woda w Kornwalii nawet w okresie letnim ject chłodna. Do kąpieli wodnych warto jest zabrać ze sobą piankę do pływania.
  • Konieczne są wygodne buty do chodzenia po klifach i nierównych powierzchniach.

Na koniec zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji filmowej z Kornwalii 🙂

3 komentarze

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.Wymagane pola są oznaczone *